faxe faxe
384
BLOG

O łamaniu prawa, krytyce, bierności, upierdliwym brzęczeniu muc

faxe faxe Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

W ostatnich tygodniach opinia publiczna zbulwersowana była kilkoma zaiste kuriozalmymi decyzjami sądów i prokuratur. Jak zwykle przy okazji dyskusji, debat i wywiadów przedstawiciele obydwu korporacji podnosili  „dyżurny“ argument – obywatele nie mają odpowiednich predyspozycji intelektualnych i odpowiedniej wiedzy, aby zrozumieć zadania i sens działań tak sędziów jak i prokuratorów.
 
I tak na przykład Prokurator Generalny poetycko i arogancko stwierdził,  że  opinie i krytyka
polityków to dla niego  brzęczenie much” nikt nie dał  politykom prawa do takich zarozumiałych opinii. Czy to kompromitujące i niekostytucyjne odbieranie obywatelom prawa do krytyki, czyli prawa do kontroli władzy to mentalny balast epoki z przed 1989,  czy to syndrom władzy?[i] 
 
Nigdzie w relatywnie normalnym i cywilizowanym kraju Trzecia Władza i organy ścigania nawet nie ośmieliłyby się prawić takich bezczelnych andronów. Wynika to z fundamentalnej roli wymiaru sprawiedliwości (i przy tym organów ścigania) w każdym demokratycznym społeczeństwie i państwie prawa i stąd postrzeganie sprawowania wymiaru sprawiedliwości przez obywateli jest niezwykle istotne.
 
Jak cię widzą tak cię piszą !
 
To polskie przysłowie sformułowane trochę innaczej przez Lorda Hewart – Justice must not only be done, but must seen to be done -  jest dzisiaj stosowaną nie tylko w UK czy innych krajach gdzie obowiązuje system comon law, ale również krajach Europy i na świecie jedną z zasad  gwarantującą rzetelny proces.
 
Europejski Trybunał w Stasbourgu również podniósł takie wymaganie do rangi zasady i uważa je za konieczne i nieodzowne, aby nie osłabiać zaufania opinii publicznej, a w sprawach karnych, również zaufania oskarżonego do władzy sądowniczej. Działania wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania mają inspirować społeczeństwo w demokratycznym państwie prawa do przestrzegania tego prawa i wzbudzać zaufanie, iż  tylko w  przypadku rzeczywistego złamania prawa poniosą karę.
 
Zasada ta obowiązuje więc również wymiar sprawiedliwości w Polsce.
 
Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 listopada 2012 r. (sygn. akt III CZP 65/12)  „...poza dyskusją pozostaje teza, że orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka obejmujące wykładnię postanowień konwencji praw człowieka i podstawowych wolności powinny być uwzględniane przy interpretacji prawa polskiego...“
 
Tutaj geneza powstania tej zasady.  Wszystko zaczęło się w 1923r. w UK od wypadku, który spowodował motocyklista i został uznany przez sąd I instancji winnym niebezpiecznego prowadzenia pojazdu i spowodowania zagrożenia na drodze. McCarthy odwołał się od tego wyroku, twierdząc, iż asystent sędziego rozpoznającego sprawę w I instancji, pracował w firmie adwokackiej, która prowadziła sprawę przeciwko niemu z powództwa cywilnego poszkodowanego w tym wypadku.
 
Apelację wygrał, a przewodniczący sądu Lord Gordon Hewart, uzasadniając swoją decyzję stwierdził, iż wierzy  w oświadczenie sędziego, że podejmując decyzję w sprawie, nie konsultował się ze swoim asystentem i domniemany interes asystenta w wydaniu wyroku skazującego McCarthy nie miał żadnego wpływu na jego decyzję.
 
„...Niemniej nie to w tej sprawie jest istotne. Fundamentalne znaczenie dla wymiaru sprawiedliwości ma nie tylko fakt, iż sprawiedliwości stało się zadość, ale również to,  aby bez cienia podejrzenia (skazany i społeczeństwo – przypisek mój) widzieli, że sprawiedliwości stało się zadość (...) Bowiem odpowiedź na pytanie - czy sprawiedliwośc zatriumfowała - nie zależy od tego - co faktycznie zrobiono, ale od tego, co może wydawać się, żzrobiono…”
 
Tak sprawa Rex v Sussex Justices; Ex parte McCarthy  stała się jednym z kamieni milowych w kształtowaniu zasad uczciwego i rzetelnego procesu ( fair trial) na świecie i także w Polsce  po sygnowaniu Karty Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
 
Dlaczego piszę o tej zasadzie?  Sędziowie, prokuratorzy i autorytety prawnicze we wszystkich wspomnianych powyżej krajach, także sędziowie ETPC nie tylko nie uważają obywateli za baranów niemających odpowiednich predyspozycji intelektualnych i odpowiedniej wiedzy, aby zrozumieć zadania i sens działań tak sędziów jak i prokuratorów, ale przeciwnie uważają, że opinia, zaufanie i postrzeganie przez społeczeństwo wymiaru sprawiedliwości jest nieodzownym mechanizmem powściągania bezprawnych działań instytucji tego wymiaru w demokratycznym państwie prawa. 
 
Zanim zakończę ten tekst, parę słów wyjaśnienia.
 Prawdę  powiedziawszy  postanowiłam nie pisać przez jakiś czas ani na temat sądów i sędziów, ani prokuratutry i prokuratorów. I wspomniane kuriozalne i rażąco naruszające prawo decyzje ww nie są bezpośrednim asumptem do napisania tego tekstu. Jest nim inne bulwersujące wydarzenie w odległym tysiące kilometrów Toronto.
 
Tam kilka dni temu w pustym tramwaju policjat zastrzelił 9 strzałami 18 letniego chłopaka, a w chwilę później policjanci weszli do tramwaju i do ofiary strzelił któryś z nich jeszcze raz i użył Taser. Przechodnie sfilmowali wydarzenie. Opinia publiczna w Toronto i Kanadzie jest oburzona, uważając że policja nadużyła władzy i zamordowała chłopaka. Od kilku dni trwają protesty pod komendami policji, pod parlamentem prowincji Ontario, na linii tramwajowej, gdzie został zastrzelony pasażerowie wkładają białe podkoszulki z czerwonymi plamami, na torach tramwajowych w miejscu tego tragicznego zdarzenia ludzie kredą i farbą piszą epitafia i hasła żądające sprawiedliwości dla ofiary. W poniedzialek ulicami Toronto przeszedł marsz demonstrantów. Opinia publiczna żąda śledztwa przez niezależną od policji komisję. Dla pełnego obrazu zabity chłopak był emigrantem z Syrii.
 
To porównanie spontanicznej i natychmiastowej reakcji Kanadyjczyków na zabicie przez policję jednego z obywateli, z reakcjami Polaków na bezprawie policji, prokuratury czy sądów jest dla mnie tragiczne i smutne. Jak ktoś mądry powiedział  „Najwięcej zła wyrządzają dobrzy ludzie swoją biernością“.
 
Społeczenstwo en masse, wszelkiej proweniencji elity, a także nasi przedstawiciele w Sejmie czy Senacie swoja biernością przyzwalali i przyzwalają na postepujace i umacniajace sie bezprawie przez 24 lata “wolnej Polski”, nie biorac pod uwage prostej zależności: zaniechanie jakichkolwiek form realnej kontroli, krytyki i protestu przeciwko bezprawiu  urzędników państwowych, funkcjonariuszy, sędziów, prokuratorów i brak dyscyplinowania i wymierzania sprawiedliwości tym, którzy są zdeprawowani, skutkuje tym, iż następnym razem ich nieprawość i jest jeszcze bardziej bezczelna i bezwstydna. I następnym razem to bezprawie i ta bezczelność i ta arogancja podnosi się do kwadratu, a a później do sześcianu… I tak rośnie jak rak niepowstrzymana zawczasu. I przychodzi czas, iż już jest za późno.
 
Wydaje mi się, że  ten czas nadszedł.


[i] Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,14314496,Andrzej_Seremet_o_krytyce_prokuratury_przez_politykow_.html?as=3#ixzz2aMyktHKr

 

faxe
O mnie faxe

Jestem świadoma odpowiedzialności karnej z art. 212 & 1 i 2 Kk i oświadczam, iż informacje na tym blogu podlegają ochronie art. 213 & 2 Kk. Jestem świadoma, że niepoparte żadnymi dowodami pomówienia, nie podlegają również ochronie art. 10 Europejskiej Konwencji Prawa Człowieka. Badania Worldwide Press Freedom Index wskazują, że Polska z punktu widzenia wolności prasy jest na ostatnim miejscu spośród krajów Unii Europejskiej i na 58 w rankingu światowym . „...Osoby wykonujące funkcje publiczne- ze względu na swą pozycję i możliwość oddziaływania zachowaniami, decyzjami, postawami, poglądami na sytuację szerszych grup społecznych - muszą zaakceptować ryzyko wystawienia się na surowszą ocenę opinii publicznej...” SK 43/05 12.05.2008 W interesie demokratycznego państwa prawa leży, aby wyroki sądowe podlegały nie tylko ocenie i kontroli instancyjnej, ale by mogły podlegać ocenie i krytyce ze strony opinii publicznej. Wszystkich czytelników informuję, że wolność wypowiedzi i swoboda wyrażania swoich poglądów jest zagwarantowana art. 54 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Artykuł ten gwarantuje również prawo do informowania o działalności osób pełniących funkcje publiczne.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka