faxe faxe
2648
BLOG

Prof. K. Zaradkiewicz - integralność zawodowa czy lojalność

faxe faxe Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Dyrektor zespołu orzecznictwa i studiów Trybunału Konstytucyjnego prof. Kamil Zaradkiewicz został poproszony 21 kwietnia o rezygnację ze stanowiska. Z pompą. Prezes Rzepliński i 9 sędziów TK zaprosili Zaradkiewicza na rozmowę i gremialnie oświadczyli, że stracili do niego zaufanie i nie pozostaje mu nic innego jak zrezygnować.

Na marginesie znamiennym jest, że w tym seansie inkwizycyjnym brało udział 10 sędziów TK. Prezes ostentacyjnie wyklucza nawet tych koszernie wybranych przez PIS.

Miała rację rzecznik rządu – to kolesie i do tego bez odrobiny kindersztuby.

Czymże zawinił prof. Zaradkiewicz, że po 15 latach pracy dostał kopa, do tego nie dostał premii, jaką przyznano wszystkim innym pracowikom TK na kierowniczych stanowiskach?  Wyjaśnienie znajdujemy w informacji TK o zakazie (z dnia 28 kwietnia) wypowiadania się w mediach przez  Kamila Zaradkiewicza.

20 kwietnia prof. Zaradkiewicz w TVP Info powiedział;  „Każdy sąd, a TK jest sądem, tyle że specyficznym, musi orzekać wg reguł, które ustala ustawodawca. To są chociażby reguły czysto formalne, przepisy dotyczące składów orzeczniczych. Konstytucja w wypadku żadnego sądu, ani Sądu Najwyższego, ani innych sądów, w tym Trybunału, takich reguł nie ustanawia. Ani konstytucja, ani żadna ustawa nie rozstrzyga, nie wskazuje organu kompetentnego, który miałby to rozstrzygać w sposób wiążący”                                                                                

Ot Zaradkiewicz powiedział to, o czym mówi się od niemal początku „kryzysu TK”. Tyle tylko, że dotychczas poprawne politycznie „autorytety prawnicze” jak jeden mąż stały murem za kolesiami. A tu  sprawa się rypła. Sam Dyrektor zespołu orzecznictwa i studiów Trybunału Konstytucyjnego wyłamuje się ze zgodnego chóru wciskania ciemnoty i wyjaśniania, że bezwzględność jest a jakże względna, tylko my społeczeństwo jesteśmy za głupi, aby te subtelności zrozumieć.

Wczorajszy zakaz wypowiadania się w mediach wskazuje, że profesor nie dla kozery nazywa się Zaradkiewicz i póki co nie dał się wysiudać z TK. Ciekawe co teraz kombinuje prezes Rzepliński.

faxe
O mnie faxe

Jestem świadoma odpowiedzialności karnej z art. 212 & 1 i 2 Kk i oświadczam, iż informacje na tym blogu podlegają ochronie art. 213 & 2 Kk. Jestem świadoma, że niepoparte żadnymi dowodami pomówienia, nie podlegają również ochronie art. 10 Europejskiej Konwencji Prawa Człowieka. Badania Worldwide Press Freedom Index wskazują, że Polska z punktu widzenia wolności prasy jest na ostatnim miejscu spośród krajów Unii Europejskiej i na 58 w rankingu światowym . „...Osoby wykonujące funkcje publiczne- ze względu na swą pozycję i możliwość oddziaływania zachowaniami, decyzjami, postawami, poglądami na sytuację szerszych grup społecznych - muszą zaakceptować ryzyko wystawienia się na surowszą ocenę opinii publicznej...” SK 43/05 12.05.2008 W interesie demokratycznego państwa prawa leży, aby wyroki sądowe podlegały nie tylko ocenie i kontroli instancyjnej, ale by mogły podlegać ocenie i krytyce ze strony opinii publicznej. Wszystkich czytelników informuję, że wolność wypowiedzi i swoboda wyrażania swoich poglądów jest zagwarantowana art. 54 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Artykuł ten gwarantuje również prawo do informowania o działalności osób pełniących funkcje publiczne.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka